W³aœnie koùczê oryginalnego Returninga i przymierzam siê do wersji 2.0 (jak ju¿ wyjdzie angielska albo polska wersja- nie t³umaczona przez translator), ale zastanawia mnie czy warto. Generalnie mod mi siê podoba³, ale w wielu miejscach przypomina³ za bardzo MMO- same potwory, zero dialogów. W takiej œwi¹tyni Œni¹cego albo w obozie Bractwa to ju¿ siê powa¿nie zmusza³em do dalszej gry, bo równie dobrze mogliby wrzuciÌ te wszystkie potworki do jednego pokoju i pozwoliÌ mi odpaliÌ deszcz ognia, a nie biegaÌ w tê i z powrotem. Zaginiona Wyspa to ciekawy pomys³, ale to samo- zero "lore", l¹dujemy tam i robimy za ch³opca na posy³ki, na dodatek p³ywaj¹c ze statku na brzeg, bo siê trzem goœciom zachcia³o posiedzieÌ na pla¿y, a kapitan statku nie wierzy mi, ¿e wiem jak wygl¹da magiczna ruda (skazaniec z kolonii ma nie wiedzieÌ?!), wiêc tê sam¹ jaskiniê trzeba eksplorowaÌ po raz wtóry. Siódmy rozdzia³ te¿ dobijaj¹cy ze wzglêdu na niedoróbki (nie nauczy³eœ siê pozyskiwania p³ytek pe³zaczy? No to peszek...), b³êdy (paladyni z zamku, po uwolnieniu, zdecydowali siê mnie zabiÌ. Ot, po prostu), powtarzalnoœÌ (Jarkendar chyba z 5 razy musia³em odwiedziÌ, za ka¿dym razem po jedn¹ rzecz) i jakieœ dziwne pomys³y twórców (nawet po pokonaniu opiekunów dostajê piorunem i ginê, kiedy próbujê zaatakowaÌ orków. Chocia¿ z drugiej strony- bez problemu w pojedynkê bym Khorinis wyzwoli³ gdyby nie to).

No dobra- nie chcĂŞ siĂŞ rozwodziĂŚ i narzekaĂŚ. Po prostu mnie ciekawi, czy akcja jest trochĂŞ bardziej "skondensowana" w wersji 2.0, czy teÂż bĂŞdĂŞ musiaÂł znowu siĂŞ przebijaĂŚ przez puste lokacje? Wiem, Âże w Jarkendarze pojawiajÂą siĂŞ nowe wÂątki, ale jak znowu ma to polegaĂŚ na sieczeniu mobĂłw, to chyba podziĂŞkujĂŞ...